Dobry dzień! Komputer łączy się z Internetem przez Wi-Fi. Niedawno wymieniono starą mysz „bezogonową” na nową. Rozpoczęły się problemy z łącznością. Zmieniłem kanał na routerze, żeby sygnały „nie nakładały się”. Pomogło to na chwilę. Ale potem internet znów zaczął znikać. W poszukiwaniu rozwiązania problemu za pomocą Speedtesta zainstalowanego na tablecie zacząłem mierzyć prędkość internetu w różnych częściach mieszkania. Okazało się, że prędkość jest akceptowalna wszędzie, z wyjątkiem miejsca, w którym znajduje się komputer. Początkowo myślałem, że to miejsce jest niefortunne (chociaż wcześniej wszystko było mniej więcej normalne), ale potem okazało się, że w tym samym miejscu problemy pojawiają się tylko wtedy, gdy komputer jest włączony (nawet jeśli jest w trybie uśpienia). Czyli okazuje się, że działający komputer zmniejsza (prawie do 0) sygnał Wi-Fi? No i co w związku z tym?
Odpowiedź
Dzień dobry! A jeśli odłączysz bezprzewodową kartę myszy od komputera? Myślę, że tutaj problem jest zrozumiały. Bezprzewodowy adapter myszy działa z tą samą częstotliwością co sieć Wi-Fi. Myślę, że w twoim przypadku jest to 2,4 GHz. Adapter wycisza sygnał sieci Wi-Fi. Gdyby mysz bezprzewodowa pracowała na częstotliwości 5 GHz, ten problem by nie istniał.
Na początek ustawiłbym szerokość kanału na 20MHz w ustawieniach routera. Wartość domyślna to prawdopodobnie auto (20 MHz / 40 MHz). I włączyłbym 13 kanał. Uważaj jednak, ustawiając 13. kanał, niektóre urządzenia mogą nie widzieć sieci Wi-Fi. Możesz wypróbować inne kanały. Na przykład 12.
Możesz także ustawić tryb pracy sieci 802.11g. Jednak wyłączenie 802.11n może radykalnie zmniejszyć prędkość w sieci Wi-Fi.
25.04.17
6
Zapytany przez Wasilija