Router 3G TP-LINK M5250: recenzja, recenzje, dane techniczne

Pin
Send
Share
Send

Dziś testujemy mobilny router 3G TP-LINK M5250 z baterią i obsługą kart SIM niemal każdego operatora komórkowego. Myślę, że model TP-LINK M5350 również można rozpatrywać w ramach tego rekordu, bo są prawie takie same.

To małe urządzenie firmy TP-LINK może dystrybuować Internet do kilku Twoich urządzeń przez 6-7 godzin. W rzeczywistości jest to modem 3G i router Wi-Fi w kompaktowej obudowie, która może działać niezależnie. Łatwo mieści się w kieszeni i można go łatwo zgubić w samochodzie.

TP-LINK M5250 działa w następujący sposób: wkładamy do routera mobilnego kartę SIM operatora, która najbardziej Ci odpowiada ze względu na cenę taryf i jakość komunikacji. Całość ustawiliśmy według instrukcji, które już dla Ciebie przygotowałem: instrukcje konfiguracji routera mobilnego TP-LINK M5250 (i praktycznie nie ma tam co konfigurować). Akumulator ładujemy z komputera i tyle, router jest gotowy do dystrybucji połączenia internetowego na 10 urządzeń (to maksimum). Jeśli chodzi o prędkość, router może pracować w sieciach 2G i 3G. Maksymalna prędkość to 21,6 Mb / s. Możesz także włożyć kartę Micro SD (maksymalnie 32 GB) do routera i używać jej jako pendrive'a.

Osobiście uważam, że jest to idealne urządzenie dla tych, którzy potrzebują dostępu do internetu w samochodzie, w plenerze oraz w miejscach, gdzie po prostu nie ma możliwości połączenia się z domową lub publiczną siecią Wi-Fi. Tak, możesz połączyć się z Internetem ze swojego smartfona, a nawet rozpowszechniać Internet przez Wi-Fi. Ale teraz i tak nie każdy smartfon wytrzymuje do wieczora bez ładowania, a potem jest na nim takie obciążenie. Trzeba będzie się z tego śmiać co kilka godzin 🙂 A potem włączyli router i dostali internet, kiedy tego potrzebujemy. Z ładowaniem routera na pewno nie będzie żadnych problemów. Kabel Micro USB można teraz znaleźć wszędzie: w domu, w samochodzie, w pracy i nie tylko.

Recenzja TP-LINK M5250

Prawie cały router jest wykonany z tworzywa sztucznego, które wygląda jak gumowane. Ale nie, to tylko wytłaczany plastik. Z przodu iz tyłu znajdują się błyszczące plastikowe wstawki. Bardzo szybko drapią i zbierają odciski.

Na panelu przednim widać logo, przycisk do włączania i wyłączania routera oraz błyszczący panel z trzema wskaźnikami: poziom naładowania baterii, stan połączenia internetowego i stan sieci Wi-Fi. Podczas pracy zanikają i miga tylko poziom naładowania. Aby zobaczyć wszystkie wskaźniki, musisz nacisnąć przycisk zasilania.

Tak wygląda TP-LINK M5250 w samochodzie:

Tylna pokrywa jest zdejmowana. Pod nim znajduje się bateria oraz dwa sloty: na kartę SIM i na kartę Micro SD. Pokrowiec zdejmuje się bardzo łatwo, ale sam nie odlatuje. Nawet po upadku na trawę zdążyłem ją już upuścić 🙂

To wszystko. W zestawie kabel USB do ładowania, instrukcje oraz adaptery z micro-SIM i nano-SIM do zwykłej karty.

Panel sterowania jest prosty, ale w języku angielskim. Nie ma oprogramowania w języku rosyjskim. Możesz wprowadzić ustawienia tak jak w przypadku konwencjonalnych routerów. Pod adresem 192.168.0.1 przez przeglądarkę. Więcej o tym pisałem tutaj. Cóż, zobacz instrukcję konfiguracji, link został podany na początku artykułu.

Specyfikacje:

  • Obsługuje sieci HSPA +, HSPA, UMTS, EDGE, GRPS, GSM.
  • Wbudowana bateria 2000 mAh.
  • Obsługuje karty Micro SD do 32 GB. Po podłączeniu do komputera jest wykrywany jako urządzenie magazynujące.
  • Prędkość Wi-Fi do 150 Mbps.
  • Szyfrowanie sieci Wi-Fi: WPA-PSK / WPA2-PSK.
  • Wbudowane anteny.

Opinie TP-LINK M5250

Urządzenie jest zdecydowanie ciekawe. Jeśli chodzi o recenzje w sieci, są one bardzo różne. I jak zwykle jedno zaprzecza. Zasadniczo piszą, że bateria trzyma się dobrze, do 10 godzin. Wśród wad: nie ma adaptera do ładowania (można użyć adaptera z telefonu lub ładować z komputera) i nie ma możliwości podłączenia routera do komputera w trybie modemu. Ale to jest router i nie należy go podłączać w trybie modemu (chociaż nie byłoby źle). Kupujemy odbiornik Wi-Fi do komputera, bez problemu łączymy się z Internetem.

Wśród niedociągnięć wyróżniłbym tylko błyszczące części obudowy, które są porysowane, i mało informacyjny ekran. Dokładniej, nie ma tu nawet ekranu, ale tylko wskaźniki. Dobrze, gdy można szybko dowiedzieć się, w jakiej sieci jest router, jaki jest poziom sygnału, zużycie ruchu itp. Dlatego pewnie radziłam kupić model TP-LINK M5350. Są takie same, tylko TP-LINK M5350 ma mały ekran, który wyświetla przydatne informacje. A jeśli potrzebujesz obsługi 4G / LTE, to możesz zobaczyć model TP-LINK M7350.

Zostaw swoją opinię na temat TP-LINK M5250 i podziel się wrażeniami, jeśli masz już to urządzenie.

Pin
Send
Share
Send

Obejrzyj wideo: TP Link test Nano Routera TL WR702N (Może 2024).

essaisrff-com